Diorama - Bf 109G-6/AS

Do mojej pierwszej dioramy w 2021 roku potrzebowałem paru fantów przed weekendem i żeby nie czekać na dostawę zamówienia internetowego, odwiedziłem najbliższy sklep modelarski. Mając już w rękach wszystkie potrzebne składniki, przyglądałem się jeszcze rewii kolorów na pudełkach z modelami, które wypełniały po brzegi sklepowe regały. Ku mojemu zaskoczeniu, ceny, były o wiele niższe niż pamiętałem z najmłodszych lat. Z pewnym wahaniem — ale jednak — wybrałem model samolotu, który podobał mi się najbardziej. Nie było to z resztą łatwe, bo łamało sporo moich wewnętrznych blokad. Nie zajmowałem się modelarstwem plastikowym praktycznie od powrotu ze szpitala w 2010 roku, zwłaszcza kiedy nauka na maturę, a potem studia, miała większy priorytet. Jasne, byłem już w trakcie robienia dioramy, ale w mojej głowie były to dwie różne kategorie. Mój wybór padł na niemiecki samolot z II wojny światowej: Messerschmit Bf 109G-6/AS.

Zestaw ten długo czekał, zanim się nim zająłem, bo dopiero pod koniec 2024 roku. O ile miałem trochę oporu przed zaczęciem tego modelu — pamiętałem, że nie przepadam za zestawami samolotów, bo z reguły były to małe skale — to bardzo szybko okazało się, że części modelu są bardzo ładnie spasowane i mają całkiem nieźle odwzorowany detal.



Malowanie
Tak bardzo spodobały mi się żółte akcenty w malowaniach Luftwaffe, że nie wybrałem żadnego ze schematów malowania dostarczonych w instrukcji.



Różne wersje malowań Luftwaffe dla Bf 109 (F-4, G-2). Oczywiście było ich o wiele więcej
Przeczesałem internet w poszukiwaniu historycznie zgodnych malowań tej wersji Bf 109 z żółtymi akcentami z operacji na terytorium Niemiec, niestety takowych nie znalazłem. Postanowiłem więc zawiesić na chwilę zgodność historyczną i użyłem malowania z wersji Bf 109 F-2 ze szwadronu JG2 stosowany we Francji 1941 roku. Nawet przez myśl mi nie przeszło, że można kupić zestaw samolotu w innej wersji, która rzeczywiście nosiła taki kamuflaż. Zwyczajnie nie zakładałem, że coś jeszcze będę składał po tym zestawie.
Skąd w ogóle te żółte akcenty? Niemcy dodali je około 1940 roku w celu ułatwienia identyfikacji i rozróżnienia swój-obcy, aby uniknąć zestrzeliwania własnych jednostek, szczególnie w dynamicznych potyczkach na niebie gdzie krótki czas reakcji był kluczowy.
Historia
Bf 109 produkowany był od 1937 do 1944 roku kiedy to został w końcu całkowicie zastąpiony przez nowocześniejszy Fw 190. Model G-6/AS wyprodukowano w ilość 226 sztuk oraz 460 adaptowano z "niższych" wersji.
Więcej o historii tego samolotu można znaleźć tutaj.
Diorama
Każdy mój model, zanim dostanie dioramę, musi sobie trochę poleżeć, aby pojawiła się u mnie jakaś koncepcja na scenę, w jakiej go przedstawić. Tak wpadłem na pomysł na dioramę Tatooine z hangarem dla Sokoła Millenium, tak było i tym razem.



Pierwsze przymiarki
Sama diorama jest wykonana w standardowej praktyce — podstawka wycięta ze styroduru i poszpachlowana, aby wprowadzić trochę nierówności terenu. Taką podstawkę następnie malujemy, "siejemy" trawkę elektrostatycznie i dekorujemy ekstra akcentami w postaci kępek trawy, kwiatkami i efektami rozjeżdżonego błota.
Przygotowując tę podstawkę, wpadłem na pomysł, że fajnie by było pokazać tutaj budynek zabudowań gospodarczych, blisko których taki samolot mógłby stać. W końcu lotniska polowe były w różnych miejscach, a taki budynek jak znalazł na polowy warsztat! Co więcej, dorastałem wokół takich poniemieckich budynków gospodarczych i chciałem je odwzorować w skali.
Wybrana podstawka wydała mi się za mała na robienie całego budynku, ale stwierdziłem, że to i lepiej — bo mogę zrobić przecież jego przekrój na skraju dioramy i szczegółowo pokazać wnętrze takiego warsztatu. Tak powstał fragmencik stodoły przekrojonej wzdłuż osi symetrii ścian szczytowych i ok. 1/3 całkowitej długości. Za dostosowanie wymiarowe posłużyła mi figurka z zestawu obsługi naziemnej. Najpierw wyrysowałem drzwi, a reszta powstała proporcjonalnie z założeniem, że budynek będzie miał dwie kondygnacje.
Cegły na ścianach budynku zostały wyrzeźbione we fragmencie płyty piankowej, a dachówki zostały wydrukowane w 3D z żywicy. Udało mi się znaleźć w internecie konkretny model właściwych dachówek cementowych. Zależało mi na tym, aby to były te konkretne dachówki, bo wyraźnie pamiętam jakie dachówki z takich budynków jako nastolatek pomagałem czyścić.


Kilka zdjęć, które udało się uchwycić w trakcie powstawania tej dioramy.




Wraz z upływem pór roku, zmieniał się krajobraz
Na koniec do dioramy dołączył również motocykl z przyczepką boczną oraz samochód Volkswagena, żeby lepiej zobrazować różnicę w wielkości samolotów i pojazdów. Cała scenka składa się z kilku zestawów w skali 1:48:
- Bf 109 G-6/AS The Weekend Edition | Eduard 84169
- Niemiecki motocykl z przyczepką boczną BMW R 35 | Tamiya 32578
- Volkswagen Typ 82 Kubelwagen | Tamiya 32501
- Niemiecka obsługa naziemna Luftwaffe | ICM
Diorama przedstawia scenę na zapleczu lotniska polowego w Merzhausen w Badenii, gdzie Luftwaffe zorganizowała tymczasowe bazy myśliwskie do obrony Rzeszy przed alianckimi nalotami. Otoczenie typowego niemieckiego gospodarstwa wiejskiego z epoki dopełnia tło historyczne. Prezentowana maszyna to egzemplarz Bf 109 G-6/AS przydzielony do jednostki JG 2 w 1944 roku.
Co z niezgodnym malowaniem? Mogło być tak:
W lutym 1944 roku na froncie wschodnim ginie dowódca IV. grupy JG 54, Siegfried Schnell, niegdysiejszy as JG 2.
Po otrzymaniu najnowszych wersji Bf 109 załoga JG 2 postanowia uczcić poległego asa, przywracając barwy jego dawnej maszyny na jednym z nowo otrzymanych egzemplarzy.
Samolot zostaje przemalowany na kamuflaż z Bf 109 F-2, jakim w 1941 roku latał Schnell w 9. eskadrze JG 2 podczas walk nad kanałem La Manche.
Oczywiście czy tak było, nie wiemy.







Inspekcja samolotu









"Dlaczego mi gaśnie na niskich obrotach?"





Drugie śniadanie





"A mówiłem ci Hans, że zjazd na stację benzynową to był ten wcześniej."









Z tego jestem najbardziej dumny

